Producenci karm lubią chwalić się tym, że mają produkt dobrej jakości. Chwalą się zarówno w formie marketingu jak i udostępniania przejrzystego składu produktu. Działa to też jednak w drugą stronę. Producenci w sposobie rozpisywania składów karm potrafią zamaskować na przykład rzeczywistą zawartość określonych składników. Ja rozszyfrować skład karmy?
Zacznijmy od wyjaśnienia czym są produkty pochodzenia zwierzęcego. Mówiąc ogólnie są to elementy tuszy zwierzęcia, które nie są mięsem mięśniowym. Teoretycznie w ich skład mogą wchodzić również podroby, ale jeżeli karma składa się z podrobów, to producent najczęściej chce się tym pochwalić, pisze o tym i wymienia jakich podrobów użyto do produkcji. Pozostałe części tusz, które można zaliczyć do produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego, to na przykład rogi, kopyta, utoczona krew, skóry, szczecina, pióra, dzioby etc. Do produkcji karm dopuszczona jest kategoria 3 produktów ubocznych.
W składzie niektórych karm możemy znaleźć sformułowanie:
„Mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego 60% (w tym 4% wołowiny)”
Oznacza to, że w karmie znajduje się 60% mięsa i produktów ubocznych opisanych wyżej, a 4% z tego stanowią mięso i produkty uboczne konkretnie z wołowiny. Pozostała część może pochodzić z dowolnego gatunku zwierzęcia. Nie wiemy również jaki procent stanowi wspomniane mięso. Jego zawartość w karmie w rzeczywistości może być symboliczna.
Dlaczego na etykietach zazwyczaj jest określone akurat 4% z określonego gatunku? Bo zawartość 4% „czegoś” z jednego gatunku, na przykład z wołowiny, według wytycznych etykietowania karm, umożliwia producentowi opisanie produktu jako „karma z wołowiną”
A co jeżeli na etykiecie jest napisane po prostu “Wołowina 50%”? Niestety takie sformułowanie jest bardzo niejasne. Nie wiadomo co stanowi to 50% wołowiny. Najpewniej nie jest to wyłącznie mięso mięśniowe, bo jak już wyżej zostało wspomniane, producenci lubią się chwalić jeżeli ich produkt jest dobry.
Pod frazą “wołowina 50%” w przypadku karm mokrych najczęściej kryją się podroby. Karmy podrobowe u niektórych psów mogą powodować biegunki, ale nie są złym produktem. Niemniej najlepiej wybierać takie, w których producent dokładnie określa jakich podrobów użyto do produkcji i jaki jest ich udział procentowy.
Mokre karmy bazujące na podrobach zazwyczaj są tańsze niż karmy mokre bazujące na mięsie mięśniowym, ale nie jest to reguła. Zawsze lepiej wybrać karmę bazującą na mięsie mięśniowym, więc sprawdzajcie dokładnie składy karm i porównajcie je cenowo, bo da się znaleźć dobre karmy na mięsie mięśniowym, które nie są drogie.
Wybierając karmę zwracajcie uwagę na to czy jej skład jest jasny. Najlepsze karmy to te, które mają krótki, jasny skład. Takie, w których każdy składnik i jego zawartość procentowa są rozpisane. Najlepszym wyborem będą karmy bazujące na mięsie mięśniowym, ale potrafią być one drogie.
Alternatywą mogą być karmy bazujące na podrobach. Podroby są dobrym źródłem białka zwierzęcego, ale u niektórych psów mogą powodować biegunki. Zazwyczaj są one jednak tańsze niż karmy z mięsa mięśniowego.
Jeżeli chodzi o karmy z produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego, to zdecydowanie lepiej ich unikać. To kiepsko strawne, tanie źródło białka. No i przecież nikt nie chciałby jeść odpadków :)
<< wstecz